Polski Ład „zadaje kolejne ciosy” beneficjentom spółek zagranicznych będących rezydentami polskimi. Dziś skupię się na przepisach CFC dotyczących spółek aktywnych – osiągających przychody niepasywne.
Do końca roku w systemie podatkowym obowiązują po prostu przepisy CFC. Od 2022 będziemy mieli de facto trzy (a konkretnie to pięć, ale te dwa pierwsze to dotyczą rajów podatkowych) niezależne definicje zagranicznych jednostek kontrolowanych.
W jednym z poprzednich wpisów zająłem się tzw. spółkami wydmuszkami (jak mawia ministerstwo) lub inaczej – spółkami aktywowymi (takimi bez działalności, które jedynie „przetrzymują aktywa).
Przede mną wpis dotyczący CFC od jednostek zagranicznych z małą ilością aktywów, które nie działają lokalnie, a już dzisiaj słów kilka o najciekawszej zmianie w przepisach CFC – zmianie podejścia do definicji kontroli nad jednostką.
Do tej pory było jasne – jednostka jest kontrolowana, jeżeli podatnik (sam lub z podmiotami powiązanymi) ma w niej więcej niż 50% praw głosu, prawa do udziału zysku lub sprawuje nad jednostką faktyczna kontrolę. Oczywiście jest w powyższym skrócie trochę uproszczeń, ale idea była taka, że jak nie kontrolujemy (bo mamy tylko 50%) to nie jest jednostka kontrolowana.
To teraz będzie inaczej – bo sprawdzamy czy podatnik sam lub wspólnie z innymi podmiotami niepowiązanymi z Polski spełnia powyższe kryteria. Innymi słowy CFC będzie zawsze jak się zbiorą rodacy i będą mieli wspólnie kontrolę (więcej niż 50% jw.) nad jednostką.
Duża zmiana – trzeba przejrzeć wszystkie struktury w obrocie – jest duża szansa na CFC w przypadku wielu podatników z RP. Tym większa bo ustawodawca dodał jeszcze jedną „drobną” zmianę. Otóż przychodami pasywnym będą też przychody wynikające ze świadczonych przez jednostką zagraniczną usług niematerialnych…
Czy można coś z tym zrobić? Zapraszam do kontaktu!
Photo by Benjamin Child on Unsplash
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }